Reklama w mediach społecznościowych – z jakich narzędzi warto korzystać?
Promowanie biznesu w mediach społecznościowych to praca, która jak każda inna, wymaga używania różnego rodzaju narzędzi. Niektóre z nich po prostu ułatwiają pracę. Bez innych jest ona niemożliwa. Przy wyborze narzędzi należy więc zdecydować, jakich konkretnych rozwiązań będzie wymagał Twój biznes.
Uwierz mi, bardzo łatwo jest skończyć z masą programów, które mimo, że zostały stworzone do ułatwiania życia, to przez nadmierną ich ilość, zaczynają wręcz rujnować organizację pracy.
Swoją przygodę z promocją w mediach społecznościowych zacząłem w 2009 roku i od tego czasu przetestowałem masę narzędzi. Nadal testuję nowe rozwiązania, które pojawiają się na rynku. Czasami z uwagi na wysokie oceny w testach, czasami dlatego, że polecają je koledzy po fachu, a jeszcze innym razem wymaga tego klient.
Ale nie zniechęcaj się ich liczbą! Poniżej opiszę tylko te, z których aktualnie korzystam oraz (zgodnie z tematyką bloga) takie, które doskonale sprawdzają się w promowaniu własnego biznesu. Pominiemy więc wszelkie kombajny agencyjne, ze względu na ich koszt i poziom skomplikowania.
Jeżeli jednak pragniesz po nie sięgnąć, zastanów się, czy powinnaś nadal samodzielnie prowadzić kampanię, czy może czas rozejrzeć się za dobrą agencją.
Ads Manager
Być może spotkałaś się z opinią, że bez drogich i skomplikowanych narzędzi nie da się zbudować porządnej kampanii. Nic bardziej mylnego.
Osobiście najwięcej czasu przy tworzeniu i optymalizacji kampanii spędzam właśnie w bezpłatnym narzędziu, które dostarcza sam Facebook, czyli Ads Managerze. Robię tak pomimo faktu, że z uwagi na pracę, mam dostęp do drogich i zaawansowanych narzędzi agencyjnych.
Ads Manager to bazowe narzędzie do tworzenia i optymalizacji kampanii, w którym zrealizujesz większość swoich promocji. Narzędzie jest nieustannie ulepszane i rozwijane. To właśnie tu najłatwiej zauważyć wszelkie nowości – przeważnie są bardzo wyraźnie zaznaczone.
AdEspresso
Nie znajdziesz lepszego narzędzia do testowania i automatyzowania promocji na platformach Facebook i Instagram. A jeśli tak, koniecznie daj mi znać! (tak, znam FastTony i ich narzędzie SMART, będę opisywał PO TESTACH).
Bezdyskusyjną zaletą AdEspresso jest intuicyjność i łatwość obsługi. Narzędzie polecam od dawna i udało mi się przeszkolić w nim kilka osób.
Wyżej pisałem, iż większość czasu spędzam w Ads Managerze, tym narzędziem z kolei wspomagam się na codzień. Dobra wiadomość jest taka, że jeżeli spodoba Ci się rozwiązanie, to możesz odwrócić te proporcje i większość kampanii tworzyć i optymalizować właśnie za sterami AdEspresso.
Jest to idealne narzędzie do rozpoczęcia zabawy z samodzielną promocją w social mediach. Poświęcę mu zatem nieco więcej miejsca i opiszę dwie główne funkcje, których nie znajdziesz w Ads Managerze.
- Testowanie
Narzędzie pozwala na szybkie tworzenie kombinacji postów np. poprzez dodawanie kilku wersji tytułów, zdjęć, przycisków, opisów itp. Dzięki naprawdę przejrzystemu systemowi automatycznych podpowiedzi, umożliwia bardzo sprawną eliminację słabo konwertujących postów. - Automatyka
Z pewnością byś chciała, aby Twoje publikacje z wall’a docierały do szerokiej publiki (jak wiadomo, zasięgi organiczne na Facebooku delikatnie mówiąc, nie porywają), więc od razu mówię, nie znalazłem lepszego narzędzia, które ten proces automatyzuje. Odpowiednio skonfigurowane pozwala „odwalać” rolę agencji i mowa tu o kampaniach z prawdziwego zdarzenia, a nie podstawowym boostowaniu każdego posta „na jedno kopyto”, bez większej kontroli.
Jeżeli obawiasz się, że po tych wszystkich zachętach dobiję Cię informacją o wysokiej cenie za narzędzia, to mam kolejną dobrą wiadomość. Narzędzie jest stosunkowo niedrogie (ok 270zł miesięcznie), więc nawet mały biznes może sobie na nie pozwolić. Sam używam go prywatnie od wielu lat i mocno polecam.
Business Manager
Narzędzie spina w jednym wszystko, co jest niezbędne do zarządzania profilami firmowymi na Facebooku i Instagramie. Mowa o rolach na fanpage’ach, kontach reklamowych, katalogach produktów, pixelach reklamowych, grupach docelowych i szeregu innych zasobów.
Mając nawet jeden prosty profil firmowy na Facebooku, warto od razu zarejestrować sobie konto business managera. Jest ono bezpłatne, a daje dużo więcej możliwości niż podstawowe narzędzia Facebooka. Szczególnie, jeżeli chodzi o zarządzanie zespołem i uprawnieniami.
Konto można założyć tutaj: https://business.facebook.com
Hootsuite
Z założenia, narzędzie służy do planowania, publikacji i podstawowego promowania treści w social mediach (moduł promocji raczej dla najmniejszych lokalnych biznesów). Pozwala również na świetną organizację pracy poprzez budowanie tablic oraz przydzielanie zasobów wewnątrz zespołu.
Dla mnie, jednym z największych atutów platformy jest integracja z AdEspresso. Hootsuite kilka lat temu wykupił platformę AdEspresso, więc próżno szukać tej integracji u konkurencji.????
Nie ukrywam jednak, że czasami z tęsknotą spoglądam na Buffera, który służył mi przez długi czas.
Reasumując, jeżeli chodzi o płatne narzędzia do publikacji i promowania treści w social mediach, używam na tę chwilę Adespresso i Hootsuite (koszt całkowity
ok 350zł). Jest to naprawdę niewielki wydatek w stosunku do tego, co narzędzia oferują.
Sprawdź koniecznie aktualne warunki modułu do promowania treści na samym Hootsuite, może wystarczą Ci na start.
Google Analytics
Aby mieć pełną świadomość, na ile wartościowy ruch na swoją witrynę sprowadzasz z poszczególnych kanałów, konieczne jest częste korzystanie z podstawowego narzędzia analitycznego jakim jest Google Analytics.
Kiedy kampanie są tagowane odpowiednimi znacznikami „utm”, jesteś w stanie ocenić jakość sprowadzonego ruchu z dokładnością do pojedynczego posta reklamowego. Jest to bardzo ważne, ponieważ w pogoni za niskimi stawkami, możesz nieświadomie wyeliminować dobrze konwertujące (sprzedające) kampanie, w których kliknięcie jest droższe. Pozostawisz wówczas w pełni przekonana o słuszności tej decyzji kampanie najtańsze, zbierające największy ruch, ale wtedy może okazać się, że sprzedaż zamiast wzrosnąć, spadnie.
Whatagraph oraz Reportz
Zastanawiałem się, czy umieszczać te narzędzia w zestawieniu, ponieważ z założenia są one dedykowane raczej agencjom. Służą bowiem do generowania cyklicznych raportów i pozwalają w sposób zautomatyzowany przedstawiać klientowi wyniki kampanii.
Po chwili zastanowienia dotarło do mnie, że sam często sięgam po te raporty, aby porównać np. dwie kampanie na przestrzeni czasu lub wyniki miesiąc do miesiąca.
Postanowiłem więc pozostawić oba narzędzia na liście jako odpowiednie dla małego biznesu.
Zaznaczam jednak, że podstawowe narzędzia do raportowania po stronie Facebooka, Google Analyticsa oraz AdEspresso (posiada moduł raportowania) wystarczą.
Jeżeli jednak biznes dobrze prosperuje i chcesz jeszcze bardziej ułatwić sobie pracę, gorąco polecam whatagraph.com (niestety ostatnio mocno zdrożał 85$/miesiąc).
Landingi.com
Mini strony o konkretnym przeznaczeniu (zdobycie kontaktu, sprzedaż konkretnego produktu, zapis na newsletter), czyli tzw. landing page, zawsze były tematem wielu dyskusji.
Dlaczego?
Otóż funkcję tworzenia prostych stron sprzedażowych ma w tej chwili większość platform mailingowych. Jest to opcja dostępna w cenie tych narzędzi lub za niewielką dopłatą. Z tego też powodu, ciężko było nieraz wytłumaczyć klientom, że jest potrzeba skorzystania z dedykowanych, dodatkowo płatnych narzędzi do konstruowania takich właśnie stron.
Nie wchodząc w szczegóły, jeżeli zaczniesz tworzyć więcej niż jedną stronę
w miesiącu do celów sprzedażowych, szybko zrozumiesz, że moduły zawarte
w narzędziach do mailingu przestaną Ci wystarczać.
Wspomnij wówczas ten wpis i przetestuj Landingi.com.
Uwaga! W ostatnim czasie landingi dosyć drastycznie podniosły ceny. Pakiet podstawowy zaczyna się od 179zł miesięcznie. Jeżeli uważasz, że to dla Ciebie zbyt dużo na start, skorzystaj z innych platform jak chociażby leadpages. Zachęcam również do odwiedzenia strony appsumo.com i sprawdzenia, czy w aktualnej promocji nie ma platform do budowania stron landingowych. Zamiast płacić miesięczny abonament, można tam kupić narzędzia z dożywotnim dostępem. Narzędzia można kupić już od 49$
MailChimp
Jedno z najbardziej popularnych narzędzi do tworzenia i wysyłania mailingów. Akurat, jeżeli chodzi o ten typ narzędzi, jest masa świetnych rozwiązań i decyzja w wielu przypadkach opiera się nie tyle o ich funkcjonalność, co o Twoje preferencje ????
Poważnie!
Osobiście MailChimp wybrałem, ze względu na małpę (nazwa marki zobowiązuje).
U klientów z kolei na przestrzeni lat korzystałem w sumie z kilkunastu innych rozwiązań. Większość narzędzi radziła sobie naprawdę świetnie. Tylko z rodzimego rynku mogę polecić np. GetResponse czy FreshMail. Świetnym narzędziem jest też MailerLite, którego również aktywnie używam.
Niewątpliwą zaletą MailChimp’a oraz MailerLite jest model biznesowy, który pozwala korzystać z narzędzia całkowicie bezpłatnie do 1000 subskrybentów. Idealna opcja na start.
PixelMe
Skracacz linków z opcją osadzania skryptu śledzącego… Brzmi skomplikowanie, prawda? Narzędzie jest jednak bardzo proste w konfiguracji i działaniu. Możesz dzięki niemu budować grupy docelowe stworzone z osób, które kliknęły konkretny link i kierować do nich reklamę.
PixelMe szczególnie przydaje się przy prowadzeniu kampanii opartych o lejek sprzedażowy. Zapewne z tego powodu używają go głównie profesjonaliści w branży. Jest też wiele prostych zastosowań, które z powodzeniem wdrożysz u siebie od zaraz.
Powiedzmy, że prowadzisz sprzedaż online galanterii skórzanej. Znany portal plotkarski opublikował właśnie artykuł o aktorce, która pojawiła się z nową torebką na czerwonym dywanie. Tak się składa, że masz identyczną w sprzedaży!
Publikujesz więc wpis ze specjalnie skróconym linkiem do rzeczonego artykułu i delikatnie go promujesz (lub wrzucasz na grupach tematycznych, aby zebrać ruch organiczny). Ustawiasz prostą reklamę remarketingową i voilà: wyświetlasz post sprzedażowy z torebką wszystkim, którzy kliknęli w link i przeszli do artykułu. Wystarczy przy tworzeniu kampanii wybrać ich jako grupę docelową.
Narzędzie do najtańszych nie należy (65$/miesiąc), ale można poszukać pokrewnych rozwiązań. Lub skorzystać z abonamentu startowego za 29$/miesiąc. Jednak ten na długo nie starcza.
Photoshop
No nie! To już przesada! Co tu robi to skomplikowane ustrojstwo, co ma milion przycisków. To przecież narzędzie TYLKO DLA PROFESJONALNYCH GRAFIKÓW.
Jeżeli usłyszałaś taki wewnętrzny krzyk, to bardzo dobrze. Oznacza to bowiem, że masz szansę zmienić zdanie, przemóc się i zyskać ogromną przewagę nad konkurencją.
Oczywiście, Photoshop faktycznie został stworzony z myślą o profesjonalnym zastosowaniu. Jednak od momentu, kiedy pojawiła się opcja SaaS i możliwość korzystania z niego za niewielką opłatą miesięczną, warto go poznać. Opcja dla fotografa to kilkadziesiąt zł miesięcznie, a otrzymujesz w pakiecie z Photoshopem dostęp do Lightroom. Jeżeli korzystasz z lustrzanki, jak znalazł!
Narzędzie daje potężną przewagę przede wszystkim w biznesie, w którym korzysta się z dużej ilości zdjęć stockowych. Stosując kilka prostych do wyuczenia technik pracy, można w taki sposób dostosowywać zakupione zdjęcia, że wyglądają jak z jednej sesji. Nie trzeba przy tym być fotografem czy artystą, wystarczy mieć podstawowe wyczucie barw.
Pamiętaj, spójność przekazu to podstawa. Powinnaś dążyć do tego, aby Twoja marka miała swój własny, unikalny styl, który będzie ją jednoznacznie identyfikować.
Wtedy odbiorcy skojarzą tworzone przez Ciebie materiały z Twoją firmą, nawet jeśli nie będzie na nich widniało Twoje logo!
Canva i Stencil
W przeciwieństwie do dość skomplikowanego Photoshopa, Canva i Stencil to platformy online do szybkiego i intuicyjnego tworzenia grafik na wszelkie potrzeby. Ich atutem jest nie tylko prostota obsługi, ale masa łatwych do edycji szablonów graficznych jak chociażby:
- podstawowe typy postów na popularnych platformach społecznościowych,
- szablony ulotek, wizytówek i plakatów itp.,
- gotowe szablony bannerów reklamowych czy grafik w tle (np. na fanpage Facebooka),
- i wiele innych.
Jeżeli w swoim biznesie wykorzystujesz autorskie zdjęcia, do których dokładasz jedynie logo, ozdobne napisy, hasła reklamowe itp., to te narzędzia w zupełności Ci wystarczą.
Pamiętaj jednak, że ryzykiem stosowania gotowych szablonów jest to, że lubią się powtarzać w sieci. Nieraz trafiałem na niemal identyczne projekty u firm konkurencyjnych.
Kiedy więc sięgniesz po gotowy szablon, pamiętaj, że to punkt wyjścia a nie ostateczny efekt. Zamiast zmieniać jedynie logo i edytować tekst, postaraj się trochę pokombinować, pozmieniać, dodać coś od siebie.
Podsumowanie
Dział powstał, abyś na początku drogi miała już podstawowe rozeznanie na temat popularnych na rynku narzędzi dla marketerów. Jeżeli wybierzesz któreś z wyżej wymienionych i będziesz miała problemy z konfiguracją, zawsze możesz się do mnie odezwać. Chętnie pomogę.
Z czasem w tym dziale pojawiać się będzie więcej narzędzi. Na blogu znajdą się z kolei wpisy i filmy instruktażowe o tym, jak krok po kroku z nich korzystać.
Jeszcze raz zachęcam do dialogu, ponieważ między innymi to od Ciebie zależy, które z narzędzi omówię w pierwszej kolejności!